1. |
Czas ciemnoty
02:18
|
|||
Czas ciemnoty
nie trzeba więcej się kryć
można zapomnieć co to wstyd
nadchodzi całkiem nowy czas
wolno palić księgi
deptać autorytety
teraz ona tutaj rządzi
uwolniła nas
zawstydzana, wyszydzana, wyśmiewana
wstała z kolan, niepokonana
pogardzana, ukrywana, wypierana
nad całym światem zapanowała
daje nam siłę
daje nam pełną władzę
porywa tłumy
zawładnęła umysłami
już wolno nienawidzić
możemy wszystko zniszczyć
nastał rząd idiotów
nadszedł czas ciemnoty
tak jak hydra – niepokonana, jak nigdy silna
w końcu może zemścić się
autorytetom, mądrym księgom, argumentom
przeciwstawia pięść
nadszedł czas - ciemnoty czas
nadszedł czas - władza dla mas
|
||||
2. |
Przeklęty krąg
02:18
|
|||
Przeklęty krąg
stulecia wiary w twardej ręki moc
wieki religii i tradycji
kontrolowany strachem każdy krok
prześladowane wolne myśli
więzienie serc
dławienie łez
nie wolno było się bać
ani pokazać słabości
zakazywany był płacz
zakneblowane usta dzieci
dyscyplina
posłuszeństwo
zaufaj Panu
błogosławieństwo
tłumiona wściekłość i strach
wybuchają
siejąc zniszczenie i śmierć
setki lat
ciągłych wojen i przemocy
prześladowań
ludobójstwa i terroru
politycy
ideologie
fanatycy
krew i ogień
niepomszczone krzywdy i gniew
wybuchają
siejąc cierpienie i śmierć
musimy przerwać ten przeklęty krąg
|
||||
3. |
Hej, ty!
03:04
|
|||
Hej, ty!
Wyplułeś całą krew, wydłubałeś oczy
W myślach tylko gniew
Hej, ty!
Puste miejsca w sobie wypełniasz cudzym ścierwem
Tak ci każą robić
Hej, ty!
Żeby wejść na szczyt żresz pokornie co ci każą
Słuchasz ich
Kłamstwa połykasz w całości niczym wąż
Uważasz, że to one dają tobie moc
Żyjesz, aby móc ich zeżreć jak najwięcej
Rzygasz nimi potem, by na nowe zrobić miejsce
Patrzysz pustym wzrokiem, ekran wydał rozkaz:
Każą ci być bogiem
Hej, ty!
Tony pustych słów połykasz bez końca
ciągle czujesz głód
Hej, ty!
By utrzymać się, żeby nie spaść nigdy już
Łżesz jak pies
Kłamstwa połykasz w całości niczym wąż…
Coraz większy głód w głowie, w żołądku
zeżresz co każą, dla ciebie to w porządku
brak sumienia pozwolił ci wejść na szczyt
chuj cię obchodzi jak inni mają żyć
Hej, ty! Hej, wy!
|
||||
4. |
Obojętność
02:29
|
|||
Obojętność
Znowu twoja obojętność
Wpędza mnie we wściekły krzyk
W chuju wszystko masz namiętnie
Nawet kiedy plują w twarz
Mówisz „czasu brak”
Bić się nie masz siły
Odpowiedzialność równa się strach
Przez to w środku jesteś zgniły
Poddać się, tak najlepiej
W chuju masz konsekwencje
No i co? Kolejny unik?
Nadal obojętny stan
Niepotrzebny jak pasożyt
Kiedy zdechniesz, kiedy zgnijesz, kiedy znikniesz
świat zostanie taki sam
Nawet kiedy śmierć znajdzie się pod twym adresem
Nie przestaniesz żyć tak, by życie nie miało sensu
Ponury twój los skończyć się jest skazany
W samotności – to uczucie jest ci dobrze znane
|
||||
5. |
Lojalność
02:31
|
|||
Lojalność
znów, kolejny raz widzę jak odwracacie się
wasze obojętne twarze
jestem dla was jak powietrze
kiedy przechodzę obok milkną głosy
nie chcecie słuchać moich słów
bo dla was jestem obcy
tylko lojalność tutaj liczy się
nie ma miejsca na wahanie
zdecyduj się
zdecyduj czy naprawdę jesteś z nami
nie ważne jak widzisz świat
ważne z kim jesteś, kogo znasz
musisz wybrać swoje stado
kto jest swój, a kto jest wróg
możesz tylko wybrać stronę barykady
nikt już nie mówi i nikt nie słucha
to od dawna już nieważne
tylko lojalność tutaj liczy się
więc musisz wybrać jedną z dróg
zdecyduj się
zdecyduj czy jesteś przyjaciel czy wróg
|
||||
6. |
Jasna strona mocy
02:22
|
|||
Jasna strona mocy
zostawiony samemu sobie, walka o każdy dzień
od święta los dawał spokojny sen
częściej głód, ciągle strach i setki nowych ran
przyrzekam ci: inaczej będziesz miał
nowe życie, czysta karta - i wiem, tobie się uda
rozwalisz każdą przeszkodę
silna wola, prosta droga - i wiem, tobie się uda
dziś zwycięża jasna strona mocy
od przyjaciół - w plecy nóż, praca za marny grosz
marzenia wiecznie odkładane na za rok
bez przerwy ciąg ponurych scen, jakbyś oglądał film
przyrzekam ci: ty nie zobaczysz ich
|
||||
7. |
Owczy pęd
03:25
|
|||
Owczy pęd
Znów przede mną szklana twarz
mówi co mam robić, gdzie mam skręcić
„patrz jakie super życie mam
wiem, co mogę nosić, co jest w trendzie”
chuj ci do tego, co na sobie mam
ważne co mam w głowie, co mam w sercu
co dla ciebie piękne, to dla mnie chłam
nie chcę w twoje gówno wdepnąć
nie psuj, i tak już zgniły świat
fałszywa nuta, co nie ma sensu
jak was już dość kurwa mam
jebany status stał się waszą obsesją
jak grzyby rośniecie w deszczu
ogarnia was owczy pęd
żrecie lajki, rzygacie hejtem
pierdolcie się
zgniłych mózgów pełen świat
choć miałbym być ostatnim człowiekiem
i miałbym zostać zupełnie sam
zostanę wolny, wam nie ulegnę
prędzej oddam do siebie strzał
|
||||
8. |
Żyj i pozwól żyć
02:54
|
|||
Żyj i pozwól żyć
żyj i pozwól innym żyć
na chuj mówisz co mam myśleć
na chuj mówisz mi co robić mam
jaki muszę być
żyj i pozwól żyć
moja wolność nie jest na sprzedaż
chcesz bym służył wam jak pies
nie! odpierdol się!
kto nie jest z tobą - na stos
za to, że jestem sobą
na stos
za to że stoję obok
mówisz: większość ma władzę
mówisz, że większość ma rację
określa co jest normalne
dla mnie to nieważne
żyj i pozwól mi
pozostanę inny
pozostanę wolny
pozostanę silny
tych, co po drugiej stronie - na stos
bo mają inne zdanie
na stos
a ja obok nich stanę
żyj i pozwól żyć
żyj i pozwól innym żyć
|
Wostok Lublin, Poland
Giena - wokal
Szymon - gitara
Kuba - bas
Radek - perkusja
www.facebook.com/wostok.lublin/
Streaming and Download help
If you like Wostok, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp