We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Wostok (CD)

by Wostok

/
  • Streaming + Download

     

1.
Zdemoluj wszystko Stoisz twarzą w twarz z przeznaczeniem zimny wzrok jak lód złość ściera się z sumieniem Rozkaz zabrzmiał: zniszczyć, zabić z desek zbijać barykady i naprzód! zdemolować wszystko, spalić Niszcz i pal, zdemoluj wszystko Tylko wtedy świat zapamięta twe nazwisko Leci fala zła, wściekła jak tsunami Wybuchł wulkan kłamstw, bardzo źle jest już z nami Nie ma już szans, by to naprawić nawet gdy zamkniesz oczy, nie możesz obrazów zła zabić krwista mgła wszystko otoczy Zduś swój strach, zignoruj przerażenie znieść okropny ból - to jest twoje przeznaczenie Walka trwa, nie dzień, a wieki wciąż o to samo miecz zamyka nasze powieki ofiar wciąż mało i mało…
2.
Psy w garniturach Obleśny głos mówi mi w telewizji, że on rządzi racji brak, nie wierzę ci, bij się o ścianę ty i twoje psy Wygląd twój budzi mą złość Za słowa twe chce połamać ci kość Kłamstwa twe z twojej krzywej gęby budzą mą chęć, by wybić twoje zęby I stoi.. i pierdoli… że wszystkie w garniturach psy są dobrej woli a ja wiem, że to pozory - zagonię was wszystkich do komory moje zło rodzi się przez ciebie znów mi pierdolisz, że będziemy żyć w niebie znów twe słowa budzą moje nerwy znów chce zdeptać twoje ścierwo!
3.
Na kolana! 02:51
Na kolana! Mój strach rozpiera żyły, rozbity honor mój znów chcę zebrać siły, by stanąć na początek dróg Znowu stać się silnym – bez strachu Znowu móc spojrzeć w lustro bez lęku Nie chcę kurwa wiedzieć, co to jest twój gniew Patrzę z przerażeniem, co tam czeka mnie Ślę więc ci wiadomość: opuść ciało me Nie chcę się odnaleźć w tej grze Rozbita świadomość, i wciąż ten kamienny gruz Naciska na moje sumienie - chcę z pleców wyciągnąć ten nóż Znowu cios, znowu ból! Brak sił, klęska przybiera Blizna duszę rozdziera Zbrodnia spełniona Grzech przemawia, że „cię nie opuszczę” Na kolana! Zmusza mnie paść na kolana.
4.
Z szarych mgieł, czarnych cieni W zamkniętych oczach budzę zmysły w ciemnej mgle liczę, że znajdę wolność, lecz nie, suka, nie pół ślepy, po dotyku szukam swoich drzwi zamknięte wszystko tylko wiszą zamki klaustrofobiczny strach napędza krew odnaleźć klucz by móc wydostać się z szarych mgieł, czarnych ceni szukam wciąż, nie patrzę na lęk szukam klucza, który otworzy mój grzech zabijam w sobie widok łatwiej otwartych bram sam dam radę, sam te zamki pootwieram znalazłem klucz dostałem się do drzwi za nimi kolejna warstwa jebanej mgły lecz grzech mój mnie opuścił a teraz należy do ciebie suka, do ciebie!
5.
Wesoły 03:27
Wesoły Nie pozwól dominować myśli zła by lęk i leń cię w krzesło wbijał zamierzasz działać - wstawaj i walcz w codziennych walkach, co bozia zsyła Nie patrz się wstecz, gap się tylko w przód I zarżnij myśl, co do tego cię zmusiła choć czoło zbite masz powiedz wszystko git I jeb się ten, co go siła opuściła Dla zdrajców wcale nie ma tu miejsca tym co sumienie daleko mają stąd co honor wyrzucili ze swego serca wypierdalajcie szybciej w szary kąt Nie brudź kolan podnieś powieki zabij wątpliwość, zabij swoje lęki uwierz, że możesz pozostać na wieki
6.
Nazwę to wszystko twoim imieniem Skrwawione wrota przed sobą mam wątpliwość szepcze mi, że ich nie pokonam rękaw zawijam, napinam mięśnie swe i mimo strachu napierdalam w nie Wypchaną drogę cierpieniem, złem gdzie mury sączą krew krzyk mój z moim wkurwieniem nazwę to wszystko twoim imieniem Kłamliwe ścierwo otacza mnie ucieczki przed nimi nie widać wewnętrzny głos mówi mi że muszę to wszystko pozabijać
7.
To nie jest film Żarty skończyły się - to nie jest lekki film okropny horror ze snu widzisz na jawie i gdzie byś nie chciał uciec musisz zagrać w nim do końca roli scena trzyma cię w obawie co dla ciebie znaczą zostawione przez ciebie ślady czy jak na nie spojrzysz widzisz swoje wady jak to rozegrasz – wybór jest twój czy teraz pójdziesz najłatwiejszą z dróg możesz tam pójść tam wszystko gotowe wszystko tam działa lecz nic nie jest nowe obudzisz się tam gdzie wszystko jest znajome Lecz możesz sam swą drogę wydeptać dokonać tego, na co większości nie stać pokonać zniewolenie, poderwać się do lotu wyrwać ze zgnilizny śmierdzącego błota możesz jeszcze dorwać znikający cel przerwać niemoc, co jak łańcuch wiąże cię i stać się w końcu wolnym, bo tego przecież chciałeś skorzystaj z siły, którą zawsze miałeś to nie jest film to nie jest film horror z twoich snów – to dzieje się na jawie horror z twoich snów – to dzieje się naprawdę obudź się!
8.
Narzędzie zbrodni Złość nie przestaje krążyć w głowie choć z całej siły walczysz z tym za każdym razem, z każdym słowem wbija w ciebie większy klin i nagle cisza jest a nie, jednak nie nadzieja, wiara – wszystko znikło, odwieczna groźba spełnia się Cios w twój mózg – który po prostu cię zmiótł nie masz szans – zostałeś bezwolnym narzędziem kłamstwa wpychają na siłę do ust stąd do krwi wnikają jak wirus Narzędziem zbrodni staniesz się, gdy wpuścisz w siebie ślepą wiarę w ocean kłamstw zanurzą cię, okrutną ci wymierzą karę za ciebie zdecydują i nie uwolnisz się będziesz do jednego zdolny - strzelić se kurwa w łeb Cios w twój mózg – który po prostu cię zmiótł nie masz szans – zostałeś bezwolnym narzędziem kłamstwa wtłaczają do ust stąd do krwi wnikają jak wirus
9.
Terror 02:58
Terror Terror sprowadzasz na ziemię przez co pięścią stała się ma dłoń wymierzona w ciebie - to jedyna moja broń tyle czasu, kpin, tyle zła zasiane jest nie zatrzymasz mnie i nie zbierzesz swoich żniw wymierzona w ciebie moja broń pluję w twoją twarz, na życie twe nie ma tu miejsca wyjście jest jedno: niech to spłonie zatrzymam twój marsz we krwi utopię twoje skronie i tak będę miał czyste dłonie wymierzona w ciebie moja broń zamieniłeś w broń moją dłoń więc teraz uważaj, do muru przyparty za chwilę je założysz: płonące szaty terror twój do piekła, gdzie miejsce się znajdzie i tam pięść moja cię kurwo odnajdzie.
10.
Wostok 03:39
Wostok Czasem jedziemy "w wielki świat" jak małpy w klatce traktują nas "u was to chyba ciężko jest podobno jecie suchy chleb?" czasami to jest szczere lecz zawsze patrzą na nas z góry naprawdę wiedzą o nas niewiele my mamy swoje powody do dumy Ze wszystkich tego "lepszego świata" dróg my znów, i znów, i znów, i znów, do siebie chcemy wracać na wschód Dziwię się kiedy wy przed obcym panem zginacie kark gdzie wasza duma podziała się może została w domu? i choć na koncie plus już jest a nawet kilka przybyło zer liczycie każdy jebany dzień by w końcu u siebie znaleźć się Wszędzie chodzimy z podniesioną głową lecz właśnie tutaj jesteśmy w pełni sobą wśród ludzi, dla których pieniądz to nie bóg tu, skąd pochodzi nasz niespokojny duch!
11.
Prosty 02:28
Prosty Bierz to, co twoje, nie pytaj o zezwolenie jeśli to coś podpisałeś imieniem a jeśli swołocz zechce ci to odebrać rozwal im łeb, by nie było co zbierać twój dom jest tutaj, gdzie teraz jesteś ale pamiętaj, skąd kiedyś przyszedłeś nie żyj historią, ona już minęła (ale) pamiętaj i szanuj, czego cię nauczyła chroń swoją rodzinę, swoich przyjaciół na przekór światu broń broń ich i dumy swej na przekór czasom znajdź siłę, by móc nową historię pisać drogę swą wybieraj sam bądź gotów dłoń w twardą pieść zaciskać bo nie wie nikt, co czeka cię tam…

credits

released October 28, 2015

license

Some rights reserved. Please refer to individual track pages for license info.

tags

about

Wostok Lublin, Poland

Giena - wokal
Szymon - gitara
Kuba - bas
Radek - perkusja

www.facebook.com/wostok.lublin/

contact / help

Contact Wostok

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Wostok, you may also like: